(Nie) Czysta kuweta i odwieczna prawda, że wielkość też ma znaczenie

koci behawiorysta blog_004.jpg

Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie swoją wymarzoną łazienkę – jest przyjemnie ciepło, pod stopami czujecie miękki przytulny dywanik. Światło jest delikatne, nie razi w oczy. W powietrzu unosi się zapach czystości. Nie róży, konwalii, cytrusów czy wanilii – tylko czystości. Widać ją również w błysku kafelek, baterii czy sprzętów. Łazienka jest duża na tyle, że wygodnie w niej można się poruszać, obrócić, nie uderzając się o meble gdy chce się przykucnąć. Jest cicho i spokojnie. Nikt nie wpada bez uprzedzenia, nie puka do drzwi i nie woła „pośpiesz się” … Po prostu aż chce się tam być i zażyć relaksu.

A teraz sytuacja druga. Jesteście u znajomych, trwa przyjemne przyjęcie. Idziecie do łazienki … A tu zimne, zadeptane i brudne kafelki (a wy jesteście boso, o zgrozo). Widać stare plamy – lepiej nie wiedzieć po czym, w kątach zwinięte w kłębek przycupnęły – kurz, kłaczki, włosy… Jest ciasno i gdy chcecie się obrócić uderzacie o pralkę. Próbując złapać równowagę łapiecie pierwszy lepszy mebel pod ręka i coś przylepia wam się do dłoni … Ktoś nie spuścił wody w toalecie, czuć zapachy poprzednich wizyt … Odruch wymiotny na zawołanie … Do tego kolejka za drzwiami, chętnych do tego przybytku, a tu nie można się skupić … Impreza fajna, ale do jej końca już nic nie pijecie i nie jecie by nie trzeba było znowu TAM iść.

koci behawiorysta blog_007.jpg

A teraz wyobraźcie sobie, że macie 4 łapy (generalnie, nie dyskryminuję kocich inwalidów), wyśmienity węch (w końcu to wasz główny sposób komunikacji więc musi być wybitny) i super wzrok (niezbędny do polowania nawet nocą) i wchodzicie do łazienki nr 2 … Tak niestety często wyglądają kocie kuwety – małe, ciasne, zakryte, z silikonowym grubym żwirem, sprzątane raz na kilka dni, nigdy nie myte … Takie pełne TOI TOie, które pamiętam z koncertów … A wystarczyłoby kupić dużą, wygodną, otwartą kuwetę, która zapewnia dostęp świeżego powietrza (nie to co puszka Toi Toi).

Czy rozmiar ma znaczenie? Owszem!! Ogromne! Przypomnijcie sobie małą, niską, ciasną kabinę kontra wygodna własna łazienka. Jeżeli jest więcej niż jeden kot – minimum 2 lub 3 kuwety, bo zawsze wszystkim się chce przecież na raz! Tu przypomnijcie sobie szarpanie za klamkę (zajęte!!!), albo kolejkę przed wejściem do publicznej toalety i „panią Pysię”, która żąda opłaty, a Ty nie masz drobnych będąc na plaży w stroju kąpielowym, więc skutecznie zostajesz zablokowany do tego przybytku … Jak to się kończy widać na wydmach, w okolicznych laskach … Czy komuś to coś przypomina jeżeli chodzi o koty??

koci behawiorysta blog_002.jpg

Przyjemny dywanik żwiru delikatnego jak piasek na bałtyckiej plaży … aż chce się chodzić bosą stopą, tzn. łapką. Nic nie kłuje i nie wbija się między opuszki. Ogrom miejsca. Toaletę z możliwością spłukiwania wynaleziono już w XVI w., ale z uwagi na brak kanalizacji, zastosowanie znalazła dopiero w połowie XVIII w. Czy ktoś wyobraża sobie dziś brak możliwości posprzątania po sobie w swoim domu? Ok, nie mówimy o koncertach i wyjątkowo tam stojących Toi Toi’ach. Koty sprzątają po sobie wykonując cały swój rytuał obwąchiwania, zakopywania, sprawdzania czy dobrze zakopane itd. Bo lubią czystość. A my musimy im w tym pomóc usuwając nieczystości z kuwety, tak jak w ubikacji – po każdym użyciu naszej ludzkiej kuwety ;-)

Zobaczcie poniżej jak duża powinna być kuweta Waszych kotów … Dziewczyny poniżej są średniej wielkości, waga ok 4kg.

Next
Next

Miski - to takie proste być powinno, a jednak zawsze zbyt okrągłe